Zazwyczaj opis sesji zaczynam od opisu osób, które znalazły się na zdjęciach czy ogólnie przebiegu sesji. Tym razem posta zacznę trochę inaczej. Parę Młodą, którą fotografowałem przedstawiłem już w poprzednim poście - Magdę i Sebastiana, a o przebiegu napiszę przy okazji. Zacznę zatem od tego co mnie bardzo zauroczyło - od miejsca pleneru, jakim jest małe miasteczko Lanckorona. Planowałem wybrać się tam od bardzo dawna, bo urzekły mnie fotografie tego miejsca. Kiedy przedstawiłem zdjęcia miejsca Państwu Młodym, nie musiałem czekać na ich zastanowienie się. Miejsce było już pewne, jedynie Młodym nie spieszyło się ze zrobieniem zdjęć, bo bardzo chcieli je w ciepłym okresie, stąd tak długa przerwa między poprzednim postem, a tym.
Wracając jednak do miejsca - kiedy dotarliśmy do Lanckorony szybko okazało się, że obejrzane wcześniej obrazy nie były w żaden sposób nagięciem rzeczywistości i centrum miasta - ryneczek jest przepiękny. Stara zabudowa, niemal można by rzec staropolska - sprawiała, że zdjęcia niemal same się układały. Z początku chcieliśmy fotografować wewnątrz klimatycznego pomieszczenia. Już wcześniej w internecie przeszukałem dokładnie czy znajdę odpowiednie do tego lokale i już na samym rynku znajdował się jeden z nich, do którego wstąpiliśmy. Mowa o Cafe Pensjonat. To co ucieszyło mnie najbardziej w tym miejscu, było nie samo miejsce, ale... obsługa - gdy tylko panie dowiedziały się, że chcę zrobić sesję w ich lokalu tak się cieszyły, że pomagały w sesji z wielką uprzejmością (a i pierogi, które tam zamówiłem były dobre, więc polecam lokal nie tylko ze względu na dobrych ludzi :) ). Po wykonaniu zdjęć w jednym pomieszczeniu okazało się, że jest jeszcze drugie, które otwarto specjalnie dla nas - tam poczyniliśmy również parę kadrów.
Po wyjściu na zewnątrz zaczęliśmy fotografowanie na tle miasteczka, potem w maluteńkim parku, by pod koniec udać się do ruin zamku, które znajdują się niedaleko od rynku, wystarczy pomęczyć się trochę pod górkę. Lanckorona moim zdaniem ma niewykorzystany potencjał - nie ma tam dużo turystów, jest spokojnie, cicho i bardzo ładnie. Z tych powodów zdecydowanie polecam udać się tam na sesję zdjęciową, czy też po prostu po to by odpocząć z dala od miejskiego zgiełku. Jedyną wadą miasteczka jest to, że ta piękna zabudowa jest typowa na rynku, który jest mały - im dalej idziemy w kolejne uliczki tym więcej nowoczesnych domów, a szkoda. Mało takich miasteczek, niemalże skansenów się zachowało do dziś i chętnie pospacerowałbym po większym obiekcie.
Cieszę się, że mogłem robić tam zdjęcia, tym bardziej, że praca z tak dobrze przygotowaną parą, zawsze owocuje nie tylko zdjęciami, ale także mile spędzonymi chwilami. A teraz zapraszam do obejrzenia efektu naszych starań.