Dzień po sesji z Magdą przyniósł mnóstwo nowych zdjęć. W porównaniu do poprzedniej sesji, mieliśmy już przygotowane miejsce. I nie było to byle jakie miejsce, ale pub gejowski. Nie, nie pomyliłem się... Znajomy stylistki miał interes w tym, a w zamian za zdjęcia lokalu zgodził się udostępnić nam całe górne, nieczynne wtedy piętro. Było to piętro służące imprezom - tańczeniu, dzięki czemu mieliśmy dostęp do oświetlenia skupiającego się w jednym miejscu, a także do licznych rekwizytów. Na sesji praktycznie nie korzystałem z oświetlenia błyskowego, a jedynie ciągłego, które było na wyposażeniu pubu. Dzięki temu efekty jakie daje dane światło mogłem widzieć nieustannie, co umożliwiło mi lepsze wykorzystanie go. Wizaż przygotowała Daria W. z którą nawiązałem stałą współpracę, a stylistka Milena na trzy różne sposoby ucharakteryzowała wygląd modelki, którą tym razem była Karina. Okazało się, że ta niepozornie wyglądająca dziewczyna genialnie nadaje się do tego typu sesji, do tego świetnie pozuje, przez co byłem bardzo zaskoczony/zadowolony z efektów współpracy z Nią. Martwiło mnie jedynie miejsce w jakim jestem, dziewczyny mogły czuć się pewnie, ja nie bardzo :) dobrze, że byliśmy na piętrze na którym nikogo prócz nas nie było, gdyż nic i nikt nam nie przeszkadzał. Pozwoliło to lepiej skupić się na samych zdjęciach. Z efektów sesji jestem bardzo zadowolony, dlatego że nie często udaje mi się znaleźć w tak ciekawym miejscu. Zachęcam do obejrzenia zdjęć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz