środa, 1 maja 2013

Proporcja


Pora znów przejść do tego co lubię najbardziej. Śluby! Te wszystkie emocje o których mógłbym opowiadać godzinami, wyjątkowość tego dnia i widok szczęśliwego nowego małżeństwa. Piękno ślubu jest tak naprawdę trudne do opisania. Z tego powodu nie będę tego robić, próbowałem już na tym blogu wiele razy - bezskutecznie. Tego nie da się opisać słowami.

W tym dniu fotografowałem od oczekiwań na przybycie Pana Młodego do domu. Moment kiedy przyszła żona wyczekuje swojego przyszłego męża jest zawsze ekscytujący - ludzie się niecierpliwią, każda chwila wydaje się dłużyć.
W rolę Pani Młodej wcieliła się Dorota, a Pana Młodego - Jerzy. Przesympatyczna para, charakterami wyważona idealnie. Od początku podziwiałem wyjątkową radość i podejście do tego dnia Doroty, a także spokój Jerzego.