piątek, 17 czerwca 2011

(Nie)pogodnie

Żadnych zleceń, blisko Świąt Wielkanocnych, więc mnóstwo wolnego czasu. Sezon fotograficzny się zaczynał, a ja nic, ani nie ruszałem ze zdjęciami, siedziałem w domu i marnowałem cenny czas, do tego jakoś fotograficznie "rozgrzać" się trzeba. Z tego powodu napisałem spontanicznie do koleżanki czy nie mógłbym jej porobić zdjęć... żadnego planu, miejsce wymyślone na szybko, do tego okazało się, że modelka - Paulina D. miała czas tylko w same południe, czyli o zgrozo najgorsza pora na plener ;) Trudno -pomyślałem, dam radę. Przygotowałem się w pełni, doczekałem następnego południa i wyruszyłem na zdjęcia.
Miejsce było lekką klapą, okazało się tym gorsze, że dookoła nie było praktycznie cienia... ale ponieważ Paulina zabrała ze sobą koleżankę Kingę, posłużyła mi jako asystentka. I po raz kolejny blenda! jak zwykle ratuje mnie przed niekorzystnym światłem. Użyłem jej jako osłony przed słońcem, dawała na tyle cienia, że śmiało mogłem portretować. Prezentuję trzy portrety, które wtedy zrobiłem :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz